poniedziałek, 21 lutego 2011

plakaty teatru jaracza (łódź)







(...)PŁOSKI Brakuje kompetencji. No i każdy powie, że jego projekt jest dobry…

GÓRSKI Trudno w tym miejscu powiedzieć, na czym polega różnica między plakatem dobrym a średnim. To są szczegóły – albo mało uchwytne, trudne do wypowiedzenia słowami, albo wręcz takie, które ocenia się tylko intuicyjnie. I choć ocena jest podejmowana z pełnym przekonaniem, to jej uzasadnienie zajęłoby sporo czasu. Co więcej, ktoś, kto miałby – także przy pomocy słów – bronić krytykowany plakat, również by sobie poradził. Na przykład w łódzkim Teatrze im. Stefana Jaracza widać wysiłek, by każdemu przedstawieniu towarzyszył autorski plakat, zrobiony być może dużym kosztem. Ale to są najwyżej średnie plakaty. Przede wszystkim muszę im zarzucić brak dyscypliny, brak umiaru, to projekty przesytu. A wskazana jest oszczędność, prostota, czytelność. To zastrzeżenie łatwo wyrazić słowami, a reszta to sprawy drobniejsze, o których intuicja podpowiada, że mogłyby być zrobione lepiej: na przykład rozmieszczenie tekstu czy wielkości liter.(...)

fragment wywiadu pawła płoskiego z januszem górskim (teatr - pismo )

fot - k.wosik


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz