(...)W poniedziałek malował swoje dzieło w blasku fleszy i czujnych obiektywach kamer. Jego pracę podziwiał sam Bronisław Komorowski. Dziś pracuje sam. Bolą go ręce i nogi, doskwiera upał, ale mural przy Jaracza 59 wygląda coraz bardziej imponująco. Gregor robi to hobbystycznie.
- Malowaniem na ścianach zajmuję się już od 4 lat. Nie robię tego zarobkowo, tylko dla przyjemności - zapewnia nas Gregor. - Na co dzień zajmuję się projektowaniem toreb, czapek, kapeluszy. Wszystko pod własnym brandem. W przyszłym tygodniu jadę do Berlina. Tam na fashionweeku będę prezentował moje projekty.
O samym muralu, póki co, mówi niewiele. - Będzie to postać, ale z wieloma motywami, żeby każdy mógł stanąć i pół godziny rozkminiać, o co tam chodzi - mówi i dodaje - To twórczość mocno abstrakcyjna i surrealistyczna. Inspirację czerpie również z dzieł barokowych. Tak naprawdę każdy może zobaczyć to, co chce w tym, co robię.
Nie za bardzo chce się wypowiadać również o niedawnym spotkaniu z Bronisławem Komorowskim. - Nie będę tego komentował. Tak naprawdę nie dało się wtedy pracować. To jedyne, co mogę powiedzieć - odpowiada wymijająco.
Chętnie mówi za to o tym, czym się zajmuje. - W Łodzi miejsca na dobre murale jest od... (tu pada dosadne określenie sugerujące, że takich miejsc jest naprawdę dużo) - mówi Gregor - W naszym mieście wcale nie ma dużo tych murali. Tak się tylko wydaje. Wrocław, Trójmiasto - to miejsca, gdzie jest ich naprawdę dużo - dodaje.
Jego praca wzbudza podziw i zainteresowanie nie tylko mieszkańców kamienicy, ale zwykłych przechodniów. - Trzeba być niezłym specjalistą, żeby takie coś zrobić. Dużo szczegółów, dużo koronkowej roboty - mówi taksówkarz, który zatrzymał się, żeby zobaczyć pracę Gregora. Pozytywnie wypowiadają się również mieszkańcy. - Nikt z nami nie konsultował, co będzie na tym malunku, ale to nie szkodzi. Na pewno będzie lepiej niż ten odrapany tynk. Jak dla mnie mogliby cały budynek tak wymalować! - mówi nam jeden z mieszkańców.
Praca jeszcze potrwa jakiś czas, ale już teraz widać, że robi to prawdziwy pasjonat.(...)
(halołódź)
fot. - k.wosik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz